Ładny design to nie wszystko
Gabinety kosmetyczne, kliniki medycyny estetycznej i inne placówki, w których Polki mogą poprawić urodę, rosną jak grzyby po deszczu.
Niestety, nie w każdym miejscu przestrzegane są przepisy prawa, a zamiast zdrowym rozsądkiem, pacjentki i właściciele kierują się kwestiami finansowymi.
Te pierwsze chcą zaoszczędzić, ci drudzy – zarobić.
W Klinicę Dr Kuschill MEDESTETIS zasady są proste.
Wszelkie zabiegi wymagające przerwania ciągłości tkanek są wykonywane wyłącznie przez lekarzy.
- Kosmetolodzy, po pięcioletnich studiach i specjalistycznych praktykach mogą wykonywać procedury laserowe, peelingi i obsługiwać bardziej zaawansowane aparatury zabiegowe.
- Wszelkie zabiegi iniekcyjne wykonują lekarze medycyny estetycznej, którzy po studiach medycznych przeszli szereg kursów, szkoleń i studiów podyplomowych oraz specjalistycznych praktyk pod okiem profesorów w ramach studiów.
Podział, jaki obowiązuje w naszych placówkach jest po pierwsze zgodny z prawem, a po drugie – gwarantuje najwyższy standard opieki pacjentkom.
W swojej pracy jako lekarz medycyny estetycznej nieraz widziałam, jak bolesne i kosztowne konsekwencje ponoszą pacjentki, które zdecydowały się na zabieg z użyciem kwasu hialuronowego, innych wypełniaczy czy nici wykonany w gabinecie kosmetycznym.
Ropnie, infekcje skóry to tylko niektóre z powikłań. W najgorszych przypadkach dochodziło do nieodwracalnych okaleczeń, a nawet – martwicy.
Piękno regulowane prawnie
Lekarze od dawna zwracali uwagę na problem wykonywania zabiegów i procedur przez osoby nieuprawnione.
Nasze postulaty popiera również Główny Inspektorat Sanitarny, który w ramach edukowania społeczeństwa ruszył z akcją „Nie płać zdrowiem za urodę”.
Inicjatywa ma na celu promowanie salonów kosmetycznych, fryzjerskich i gabinetów manicure, w których zabiegi są bezpieczne, bo wykonywane przez kompetentne i wykształcone osoby.
Nie ma mowy o wstrzyknięciu botoksu podczas manicure, czy przyjmowaniu klientek w miejscach, które nie spełniają wymogów sanitarnych.
Te bezpieczne gabinety kosmetyczne zostaną wyróżnione symbolem Żabki.
Inicjatywa GIS nie obejmuje jeszcze placówek medycyny estetycznej, ale wiem, że trwają prace nad uregulowaniem tego sektora medycyny.
Obecnie nazwą „medycyna estetyczna” mogą posługiwać się wszyscy, nawet osoby bez wykształcenia medycznego, co mocno wprowadza pacjentki w błąd.
Bo skoro mówimy o medycynie, to praktykują ją lekarze.
Ładny design to nie wszystko
Niestety, wiele pacjentek wychodzi z założenia, że modne i ładnie prezentujące się w mediach społecznościowych miejsce, to gwarancja doskonałej obsługi.
Często nie myślą o tym, że gabinet zabiegowy wyglądający jak pokój wypoczynkowy, nie spełnia wymagań sanitarnych.
Trzeba pamiętać, że wszystkie powierzchnie w gabinecie zabiegowym muszą być łatwe w czyszczeniu, a zabiegi wykonywane na specjalnej medycznej leżance czy fotelu.
Dlatego od razu dyskwalifikuję usługi „z dojazdem”. Takiego mobilnego gabinetu nie da się wysterylizować.
Grozi to powikłaniami i poważnymi kłopotami ze zdrowiem.
Narzędzia, które nie są sterylne to najczęstsza przyczyna zakażeń niebezpiecznym wirusem żółtaczki typu B, a nawet C, których w tym roku jest w Polsce zdecydowanie więcej.
Nie mówiąc już o tym, że przypadku komplikacji wykonujący zabieg nie ma możliwości zareagowania i pomocy pacjentowi.
Na kogo spada odpowiedzialność?
Zawsze podpowiadam pacjentkom, że wybierając miejsce, w którym zadbamy o urodę, trzeba kierować się wiedzą, intuicją i zdrowym rozsądkiem.
Dopiero potem można zajrzeć do cennika. Pierwsza kwestia to kompetencje. Jeśli w gabinecie medycyny estetycznej nie pracuje ani jeden lekarz, odradzam korzystanie z jego usług.
Dlaczego? Bo lekarze wiedzą, z jakim ryzykiem wiąże się każdy zabieg i umieją reagować, gdy pojawią się powikłania.
Kosmetyczki takiej wiedzy nie mają. W gabinecie zabiegowym musi być zestaw do reanimacji i adrenalina, którą podaje się w przypadku wstrząsu anafilaktycznego oraz substancje, które podaje się, by zneutralizować działanie użytych preparatów, np. podczas wypełnianie i likwidacji zmarszczek kwasem hialuronowym, gdy wystąpią objawy wskazujące na niedokrwienie obszaru unaczynionego przez określone tętnice czy reakcja alergiczna.
Leki z niepewnego źródła
Zawsze ciekawi mnie, skąd pracownicy czy właściciele gabinetów kosmetycznych mają dostęp do botoxu, który jest lekiem i jako taki może być zakupiony i podawany wyłącznie przez lekarzy.
Dlatego wszelkiego rodzaju iniekcje należy wykonywać wyłącznie w gabinetach lekarskich!
Raz, że mogą je wykonywać wyłącznie lekarze i pielęgniarki, dwa, że preparaty są wówczas sprawdzone i odpowiednio przechowywane.
Najczęściej leki typu toksyna botulinowa podawane w salonach kosmetycznych pochodzą z niepewnych źródeł.
W najgorszym przypadku są kupowane przez internet na chińskich portalach aukcyjnych, nie spełniają żadnych norm i są zwyczajnie niebezpieczne.
Oprócz kraju pochodzenia trzeba zwrócić uwagę na warunki, w jakich przechowywane są preparaty. Większość wymaga warunków chłodniczych, jeśli więc w gabinecie nie ma odpowiedniej chłodziarki, lepiej nie korzystać z jego usług.
Siła opinii
Gdy wybieramy gabinet medycyny estetycznej pierwszym źródłem informacji jest zazwyczaj internet.
To czy dana osoba faktycznie skończyła studia medyczne, można sprawdzić w Centralnym Rejestrze Lekarzy.
Niestety niewielu pacjentów faktycznie to robi, częściej opierając się na niezweryfikowanych opiniach w popularnych serwisach, które lekarzy medycyny estetycznej traktują na równi z kosmetologami, kosmetyczkami czy enigmatycznymi „specjalistami medycyny naturalnej”.
Wiele moich pacjentek trafia do mnie z polecenia.
Dla lekarza nie ma większego komplementu niż przyjmowanie kolejnych pacjentek, które zachwycone rezultatami jego pracy, decydują się zadbać o swoją urodę i zdrowie.
A dla pacjentek to pewność, że gust eksperta jest kompatybilny z jej oczekiwaniami. Lekarz medycyny estetycznej powinien być najlepszą wizytówką miejsca, w którym pracuje.
Jeśli jest zadbany i wygląda naturalnie, nie pozwoli, aby mury jego gabinetu opuściła pacjentka z karykaturalnie wielkimi ustami czy nieruchomym czołem.
Fachowa diagnostyka
Kolejny czynnik, który przemawia na korzyść gabinetów lekarskich, to możliwość diagnozowania. Zanim zaproponuję pacjentkom plan leczenia:
- dokładnie oceniam stan skóry,
- biorę pod uwagę stan zdrowia,
- rodzaj wykonywanej pracy,
- uczulenia,
- tryb życia i
- oczekiwania pacjentki.
Dopiero na tej podstawie tworzę plan zabiegowy, który nie wyłącza pacjentki z życia oraz najlepiej podkreśla jej naturalne piękno.
Pacjentki, które decydują się zabiegi wykonywane przez osoby niekompetentne, muszą niejako same się zdiagnozować.
Potem zaś są pozostawione same sobie, jeśli wykonująca zabiegi osoba popełni błąd.
Chęć oszczędności, która pchnęła je do szemranych placówek sprawia, że na leczenie poświęcają zdecydowanie więcej czasu i pieniędzy, niż wydałyby na wizytę u lekarza – profesjonalisty.